w okładce
Dodane przez miedzianin dnia 10.04.2009 08:11
skoro są poeci przeklęci, muszą być też przeklinający


idzie nowa wiosna. coraz nieprzytomniej
plastikowe ptaki spadają z drzew
w rogach tli się aromat dopalanej trawy

sala nawołuje i ma swoich wyznawców
strona po stronie kolejka po kolejce
pijemy w nowy wiek

nagle wszystko blednie a ja mam widzenie:
bliski wschód, cień zaciera granicę cienia
żeliwne lampy dopuszczają już tylko punktowe światło

słowa służą za podpałkę
iskra na drewniane nogi

jesteśmy poza tym miastem, nie nawracajmy
niech płonie