nie dajcie dzieciom czytać Norwidów
Dodane przez Papirus dnia 06.04.2009 10:26

kiedy był mały chciał znaleźć skrót na koniec świata
- tam zawsze wędrują najwięksi
ale czasami świat się kończył za rogiem
zrozumiał wtedy że nie ważny jest cel
tylko drogi po których się powoli dochodzi do siebie

bo czasem trzeba czekać aż do sześćdziesiątki
albo przegrać wojnę lub się czymś natchnąć
a kiedy indziej wystarczy zostać męczennikiem
tacy są bohaterowie - bywają i martwi
takie małe drobinki które rozpadają się na opoki
i tak rzadko spadają z nieba

/weź dzieci na spacer
potrzebują ojca - nie bohatera
poetów na dzisiaj wystarczy!


dzieci?
niech szukają skrótów na koniec książek
które w głowach dopiero zaczęły świtać

niech się uczą umierać
nie raz to zrobią nim spłodzą myśli
których następstwa zaadoptuje część z nas
tylko do agnostyka śmierć przychodzi niby nic
a poetom odbiera skromność
grożąc życiem śmiałym i rozmaitym
za każdym razem narażając na śmiech
i na śmierć od pierwszego natchnienia