Kroplówka
Dodane przez Łucja d dnia 05.04.2009 17:57
Podobno kropla drąży kamień. Mnie to też dotyczy,
ulegam, przestaję być twarda. Patrzę, jak cyklicznie
odmierza czas, wypełnia mnie. Za oknem też spadają,
ale ich nie widzę. Myślę, że to stado gołębi dziobie
parapet. Wyobrażam sobie, jak nasycone lecą później
ku słońcu. Znów i znów kropla rozbija się o mnie,
a ja cicho się zastanawiam, liczę - kap, kap, kap,
ile tysięcy powinno spaść bym uwierzyła, że to
nie koniec. Podobno, jak się w coś wierzy to się to
stanie - spełni się niemożliwe. Tylko pogoda jest
zawsze taka, jaka jest, jak prawda. Dobrze jeśli nie
trzeba jej udowadniać ni-komu, ni-komu, ni-komu.