Nadrealna podróż / performance /
Dodane przez bols dnia 02.04.2009 10:37
Mój instynkt
i drewniany nos harpii
/to nie metafora i to co czytasz
nie jest wierszem/
wskazały kierunek

skrzydła i nagie piersi
pod zaplombowaną plandeką
zaniepokoiły celnika
/Rousseau w oryginale jest bardziej interesujący/
a jednak jego nos
nie wyczuł zapachu benzyny
i mogliśmy dalej
szukać celu

żeby
/dwa dni pózniej/
poddać się poruszeniom tłumu
na szklanej ścianie
wznieść się
wyrywać kartki zadrukowane poezją
składać je w samoloty
i patrzeć
jak lecą

wirują

i śnieżą