HUMORYMY I FRASZKI
Dodane przez gabek dnia 29.03.2009 21:06
I TO SYMBIOZA
Humorymy i fraszki,
To słowne igraszki.
Piszę, by żartować, a nie kąsać.
Czytaj, by się pośmiać, a nie dąsać.
RADY BEZ PRZESADY
Ważne, by to się nie tylko rymowało.
Ale słów było nie dużo, a myśli niemało.
O SOBIE
Dosadnie klacham,
Dlatego się waham,
Czy dać swe wiersze
Na wody szersze.
Klacham - rozprawiam
BAŁAGANIARA TWIERDZI
Kiero mo w taszy poukładane,
Ta majtki mo posrane.
A co jest lepsze, niech każdy sam rozważy:
Pełno w majtkach, czy pełny uśmiech na twarzy?
Tasza - damska torebka
DAWNYCH PODRÓŻY UROKI
W pociągu tłok, miejsca niy ma.
Ciśnie się chłop. Baba za nim się trzyma.
- UWAGA! BO Z NABITĄ BRONIĄ!
Te słowa wszystkich przegonią.
Przez Ubecję ćwiczeni byli,
Więc się sprawnie rozstąpili.
W przedziale miejsca nawet dla słonia.
A on szczęśliwy mówi: - Siadej Bronia...
PO CO RÓWNOUPRAWNIENIE
Dlaczego chłop i baba różnią się i nie szanują?
Przecież z tyłu są tacy sami, a przodem do siebie pasują.
MODLISZKA?
Ona żąda, by na nią łożył,
Ale zabrania - by na nią położył.
GDY POŚCI I ZŁOŚCI
Seks małżeński życie odnawia
I jest spełnieniem ludzkiej miłości.
Lecz gdy jedno odmawia,
Drugie czołga się do świętości.
NIE OBRAŻAJ BABCI
Babcia przez jezdnię przechodzi nieprawidłowo.
Widzi to policjant i krzyczy surowo:
- Na zebry, babciu, na zebry!
- Na zebry idź se som!
Ty śpiku. Jo rynta mom!
Śpik - smarkacz
ZNAKI CZASU
Gorolu, hanysie,
Napijmy się.
No bo tak bywa pomiędzy nogami,
Że hanys i gorol zostają swatami.
Hanys - ślązak,
Gorol - ktoś z poza śląska
CO KURA MYŚLI
Co kura myśli z wyrzutem,
Uciekając przed starym kogutem?
- Czy nie za szybko biegnę?
Czy nie za późno mu ulegnę?
MARZENIA KUKURYKA
Dziadzik marzy - by się wiotkie naprężyło.
Starzyk marzy - by się krótkie wydłużyło.
Kogut marzy - da mi, albo nie,
Ale przelecieć się mogeeeee...
NA CHŁOPA
No bo chłop to w sobie ma,
Skąd wylazł, tam się pcha.
MĄDRZY GADAJĄ
Chłop i baba do wieczora się gniewają.
A potem już tylko się kochają.
DLACZEGO
Dlaczego u nas kobieta
Żyje dłużej od faceta?
Bo baby z naszych stron
Nie mają żon.
WIOSENNA POWÓDŹ
Gazda Manuś-curuś w piontym pokolyniu,
Oprowadza wycieczkę po Strumieniu.
- Łoboccie, jakie to łu nos powodzie.
Inoć dachy widać po zagrodzie.
- Gazdo, a co to za kapelusz płynie?
- O, tam!! Zawraca na głębinie!?
- A, to Jóźwa. Pedzioł, że dla chleba,
Powódź, nie powódź - a łorać trzeba.
ZAŚ CUD
Gdy Masztalski z pielgrzymki wraca,
Niesie trzy skrzynki butelek, bo tela się opłaca.
- Co to takiego? - celnik pyta na granicy.
- To woda święcona z Lourdes i okolicy.
Celnik wziął butelkę, otworzył, powąchał i gada:
- Przecież to koniak! Co pan opowiada?
- Widzicie, panie celnik, jaka moc bije z tych wód?
Jeszczech granicy nie przelozł, a już cud!
STARA WRONA I ODRZUTOWIEC
- Żyję już trochę na tym świecie,
Ale nie rozumiem, jak on może tak szybko lecieć.
- Też byś tak szybko spier...ała,
Gdybyś zapalony ogon miała.
NIE CHCE PIĆ I CZŁOWIEKIEM BYĆ
Kiedyś spotkałem kolegę Micha
I zaprosiłem na kielicha.
- Jestem samochodem - usłyszałem.
- A nie człowiekiem? - zapytałem.
POLITYKA
Mądrość pomyłek tych co na górze,
Naród odczuje na własnej skórze.
NEO-DEMO I FUNDUSZE
Ojciec do syna: chyć sie rzetelnyj roboty,
Bo nie bydzie pynzyji z cwaniactwa, gupoty.
- Fater, a tyś tela lot wachowoł
I co mosz? Pynzyja wzorowo?
- Wiela kiery pracowoł,
Tela pynzyji bydzie dostowoł.
A ty synek - kto to wiy?
Mono za 40 lot nie bydzie wcale jeji.
Z Neo-demokracji morał taki:
Nie górą uczciwi, ale cwaniaki.
Pynzyja - emerytura,
BO ZUS I FUNDUSZE TNĄ WYDATKI
Funkcjonują w życiu różne niepisane prawa.
Dla emerytów i rencistów jest taka ''ustawa''.
Weszła w życie i mogą oni bez ograniczeń,
Przy czerwonym świetle przechodzić przez ulicę.
KTO KOGO W DEMO
Nom sie zdo, że to je prowda,
Ale łoni politycznie pedzom:
- To je g(ł)ówno prowda.
Ci na stołkach sie zmiyniajom,
Opozycyjo kajsik majom.
- Dyć nos maluczkich tyż!
A ty biydo - przeca wiysz -
Chcesz żyć, to sie utrzymej.
- Jak? - Ich tyż wyd(r)ymej.
NIBY PRZYJACIELE
Miś i prosiak jedną łódką płyną.
Miś co chwila spogląda z mieszaną miną.
- O co chodzi? Nerwowo zerkasz przecie?
- A bo wy świnie zawsze coś kombinujecie...
LETNIA MODA
Nasze dziewuszki
Skąpo się odziewają.
Gdy obciągają bluzki
Spodnie opadają.
DWIE SKÓRY TEJ NATURY
W pogodzie i babie ta sama natura śpi,
Jak się rano uśmiechnie, to wieczorem grzmi.
W SĄDZIE O ALIMENTY
- Nie wiem jak to się skończyło.
Bo między nami nic nie było,
Nawet nocnej koszuli.
A teraz co? Trzeba bulić?
GRUBASY I FIACIK
Oboje wygodnie jechali na wczasy.
Ona koleją, bo on zabrał zapasy.
I w aucie miejsca wszystkie
Zajmował piwosz i jego ''Tyskie''