Staw "Górnik" /tryptyk/
Dodane przez otulona dnia 25.03.2009 22:16
Lubimy siedzieć i patrzeć w głąb stawu
Virginia Woolf


W roku 2008

Z ławeczek dla wędkarzy zarzucamy myśli
w podwodne, głębokie życie. Zwierzenia,
wydają się płynąć i marszczyć niby sukno,
albo są flotyllą statków. W gąszczu sitowia

opadają na dno, cięte ostrą trzciną. Środek wody
odbija drzewa - coś fascynującego. Na powrót
staję się dziewczynką i mogłabym chodzić
po ich cieniach od brzegu do brzegu.

A Łucja widzi czerwone karły. Może to
pomyślenia, pozostawione przez innych?
Nie, traci wzrok w słoneczne popołudnia.

W roku 1970

mroźnie. lód skrzy pod łyżwami,
stopy drętwieją. jakimś dziwnym
sypie śniegiem. pęka tafla
i jestem pod wodą. przez mgnienie
poznaję życie lodowej księżniczki.

ze wschodu nadciągają chłopcy
w czerwonych szalikach. kręcą
piruety. na dzień dobry dostaję
drewnianego niedźwiedzia i słoik
baszkirskiego miodu. świat

podpatruję przez krę. aktywność
bieli rozmienia go na drobne.

W roku 1967

tak, uciekałam w las. na ścieżce opadłe igły
sosny wbijały się w stopy. dalej czekała woda,
zagarnęła chłodem. połyskliwe ryby, oniryczne
moczarki owinęły nadgarstki. i nigdzie nie było motyli,
nie było sprzeciwu. wyciągnął za kołnierz na brzeg,
tam czekało słońce.