Pro publico...
Dodane przez kropek dnia 25.03.2009 18:22
Jestem odłamkiem - zbutwiałym odłamkiem czasu,
którego ciernistych kropli chwile rozlano.
Plączę się u stóp wyrodnych historii świata
gasząc wielojęzyczne macki w niszy pokuty
i bez wpływu na bieg spraw - tych znanych i obcych,
które same sobą,jak światło - ranną drogą -
ze skruszonym sercem i wystraszonym okiem
baczę na cud wielki,którego i tak być nie może.

Jestem absurdem - jak cała nasza świadomość,
jak rozchełstane odrzwia cywilizacji,
która w mnogości swej ginie - odradza - zatraca
i żąda głów ścięcia,na swej duszy oczyszczenie.
- Duszą więc jestem,czymś co jest i czego nie ma.
Efemerycznym? - Tak! - wyrodkiem świadomości -
która,gdy czas na nią przyjdzie,i tak przepadnie.

Gną mną cuda przeróżne,które niczym gusła
mienią się w czarnoksięskie złoto czarne kreski.