wierszolijka
Dodane przez aleksander rozenfeld dnia 25.03.2009 17:48
cicho, najciszej, ćwierć szeptem,
ku uchu twojemu się skradam
by powierzyć tobie jedynej
największą swą tajemnicę.
mnie nie ma i nigdy nie było
a to coś przed oczami miała
to był mój cień i mroczne złudzenie
które przybrało kształt ciała.
dzisiaj na dalszą wędrówkę
opuszczam ten padół nikczemny
bez obaw, wrócę tu jeszcze
zobaczyć jak ci beze mnie.
życzę ci tańca na linie
bo życie bez tańca nic warte
niech ten co nigdy nie ginie
chroni twój oddech uparty