NOKTURN
Dodane przez Madoo dnia 25.03.2009 06:27
To był jego rytuał, każdego wieczoru
układał zwinięty kocyk na samym środku posłania
tak, aby nie czuć rowka zapadniętej wersalki.
A potem, już w środku nocy
słyszałam jak mruczał, stękał i krzyczał
paznokciami rozdzierał poduszki.

Jak się wyprowadził to wszystko umilkło.

Długo nie pytałam, dlaczego?
Wszystko stało się jasne gdy
na lekcji historii zobaczyłam zdjęcie
z takimi samymi tatuażami cyfr.
W końcu byłam gotowa na prawdę.

W Stutthofie nawet korzenie jęczą w środku nocy.

Tobie Dziadku