Walentynka z Piazza San Marco
Dodane przez Hector_Cavalcanti dnia 23.03.2009 21:54
Upał
jak gdyby niebombowce zrzucały w dół upalm
i wiatr nie walił w tynki (kamienic na placu).
Jest za to duszno... parno. W istocie - par mnóstwo.
Wprost kocioł pod kościołem od par zakochańców
przytulonych, wtulonych, na śmierć zatulonych,
w uścisku, w ścisku, w tańcu - tak bym to opisał
jak szepczą sobie ciepło o... "duszności"... "mdłości"...
A w tle
w nakości - na kościele (w tym szkopuł) - pięć kopuł.
Kopuły kopulują.