Wiersz o kształcie piersi
Dodane przez haiker dnia 19.03.2009 07:23
przez sylwetkę piersi sprawdziłam nadal dziesięć
palców okno nieszczelne ponad miarę ciepła
otulająca zasypiam przychodzącej myśli
zostawiam miejsce tylko i zostawiam
reykjavik i cała wysepka zielona tak
że nawet koza nauczy się pływać
i topić też się zacznie bo tak za
ojczyznę dojrzała wybrzeże
wybierze na oślep i na zaś
rzuciłbym jakieś istotne pytanie
lecz tylko przypominam sobie już
zadane rany julek jak mocno utkwiły
tuż nad łopatkami i babkami z piasku
odkrywam lądolody odkryte w połowie