Moja droga do Świąt Zmartwychstania Pańskiego
Dodane przez sówka dnia 11.03.2009 21:38
Zrzucone firany
Błysk słońca w czystych oknach
Na trzepakach wiszą dywany
Patrząc na zmęczone twarze gospodyń
Przywołuję w pamięci
Twoją mój Boże twarz
Cierpiącą, umęczoną
Drogą krzyżową

Praca goni pracę
Już baby rosną w piekarniku
Czuć zapach mięsa pieczonego
A Ty mój Boże
Na swej drodze
Upadasz pod ciężarem krzyża
Meble wyczyszczone
Ubrania wyprasowane
Wiosęnne kwiaty zdobią mieszkanie
Kwiaty stoją i przy Twym grobie Jezu
Po bokach dwóch strażaków wartę
trzyma
Zmieniają się
Niejeden z nich, w przerwie łyknie szklankę wina
Ja klęczę przy Twym grobie Panie
Ty jesteś przy mnie?
Czy Cię nie ma?

Strojne koszyczki ze święconką
Już przyniesione są z kościoła
Ostatnia krzątanina
Czy o wszystkim pamiętam?
Czy wszystko zrobiłam?

Zachodzi już słońce
pali się już tarnina
Ksiądz nad wodą czyni
Znak krzyża
Święta, Święta
Zmartwychstania Pańskiego!
Ale czy także mojego?