Baśka
Dodane przez przemek dnia 11.03.2009 06:51
jak teraz słońce marudziło z tyłu

świst kroczył przodem
uśmiechnięty od ucha do ucha
za nim posłusznie my i trawa
pachnąca zieloną pokorą

tylko Baśka zbratana z cieniem
wydreptywała przekorne rozstania
z ogniskiem rozpalonym pod brzuchem
a wtedy gzy bratały się z Baśką

dziadziusiu
mówiłem
wyklinasz na mnie na babcię
na Baśkę nigdy


przesuwając ognisko śmiał się
Baśka uciągnie furę siana
babka ledwie węzełek
z twoją pomocą


dym z mokrych patyków
poskramiał gzy i żal
dołożymy jeszcze drewna
dziadziusiu


nie było takiej potrzeby
chciałem go po prostu usłyszeć