Ostateczność
Dodane przez _ćma_ dnia 06.03.2009 22:25
dzień mija
na zaklinaniu dzwięku
którym dla mnie jesteś

na siedem minut
szczelnie zapakowanych w czas
jestem Tobą
bez dwoch sekund
które zatrzymuje dla siebie
by wypić je duszkiem

potem zawiązuje płaszcz i patrze na ptaki
które liczą do trzech
trwających nawet tysiąc dni

z miłości słońca
zakwitły drzewa

a potem nastaje cud
i noc atakuje otwarcie
zakłócając mój sen

smierć dnia
wydaje się wtedy ostatecznie osiągnięta