83.
Dodane przez przemek_f dnia 03.03.2009 09:25

spotykałem ich często jasne było że konkurencja duża
i trzeba obchodzić codzień rewir kilkakrotnie
gdy przynosiłem swoje siaty odsuwali się na parę metrów
zwierzątka czekające aż posili się lew

podobno to okropne ja lubiłem patrzyć jak z pasją
wyciągali swoje skarby sięgając wciąż głębiej
nic z apatii mieli swoją godność miejsce na ziemi
wolność z czasem zacząłem mówić dzień dobry

to co wyciągniemy trzeba koniecznie pokazać znajomym
niektórzy się śmieją niektórzy gratulują nosa
pokazuję tajemniczy przedmiot. próbują zgadnąć to co jest
ja wiem, albo wydaje mi się, ale tylko mrugam znacząco
chcę najpierw posłuchać co powiedzą

czasami okazuje się że rzecz nie jest jednak do końca zepsuta
radio zaczyna grać a kot miauczeć
na takie chwile wszyscy czekamy

czujemy się wtedy prawdziwymi arche
ale tak naprawdę grzebiemy klecimy