Bieszady na pięciolini
Dodane przez Ewa Dąbrowska dnia 20.02.2009 17:58
Pod stopą śnieg szeleści
w powietrzu inwersja
czysta jak kryształ
wokół śpią góry
przykryte puchem białym
i niebo bez chmury
to me Bieszczady całe
w dniu styczniowym zapamiętane.
Wiosną gdy wartki potok gliny płynie
budzą się góry choć
senne jeszcze,
budzą je grzmoty
burze i deszcze.
Lata uroki każdym zmysłem się czuje
stoki piękną wonią usłane
aż słów brakuje.
A jesienią lasy bukowe
sztuką się mienią
zwiewa wiatr poezję słowem dzierganą
zwiewa tęczę pędzlem malowaną
lecz czy to słuch zawodzi,
czy wzrok utyka? Nie widzę listka klasyka
Przybądź tu nowy Vivaldi zatem
pokaż światu muzyką utkane
polskich Bieszczad piękno
batutą pisane
wiosną ,jesienią, zimą i latem.