Zwrotnik Skorpiona (4)
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 15.02.2009 13:44
Pani Dorocie S.

Dzień w poezji ma symbol ptaka
który śpi z otwartym okiem,
drugie przypatruje się śmierci.

To wyrównanie sił nie trwa długo.

Wczesną wiosną, jest już na tyle jasno
aby nie zamykać oczu. Senna poezja
potrafi noc zamienić w pigułkę. Kota
wypuścić na drogę, z czarnym futrem.
Wtedy zawracają drzewa, i połykają noc.


Kochamy nie kochając,
i wszelkie wyjaśnienia nie mają światła.
W każdym naszym kłamstwie jest prawda,
i cóż wielkiego to życie;
pomieszane boską i diabelską ręką.

Nikomu nie wierze,
udaję, że jestem nie tutejszy,
wszelkie prawa znajdą się kiedyś na manowcach,
wielki ocean zwierzeń powoli wyschnie.

Podobnie poezja, od wieków zbliża się do celu,
a ten cel ciągle za blisko,
przez stare prawdy wciąż przecieka.
Nigdy do końca tutaj, nigdy czytelna i jasna.

14 lutego 2009