Karierowiczka
Dodane przez temida183 dnia 10.02.2009 15:42
być gwiazdą tak być gwiazdą chciałam
z twojego oblicza wyłonioną nagle
nie tą starą pieśniarką
co ledwo zamienia sylaby w nuty
ale prawdziwą damą piosenki
twego serca - jedynego słuchacza

chciałam sceny burzyć twojego umysłu
rozkołysać głosem syreny
twoje przygaszone zmysły
lecz ty nie chciałeś

pozostało

milczenie

krzykliwe milczenie samotności
ubranej we wszystkie posępne barwy świata
już nie w śpiewie syrenim
lecz cichym łkaniu szansonistki się bujałam
w czarnej sukni cmentarnej
chodziłam po tym świecie
i układałam z niej
rozmaite figury śmierci - parszywy kabaret

na pomniku rzeźbiłam twoje imię
i ten głos
ten głos unoszący się znad kapliczki
głos kapłana
pycha
chciwość
przypominał mi ciebie
wtedy zrozumiałam
tak chciałam cię dla siebie
założyć jak bladą rękawicę
i już nigdy nie zdjąć
to był dzień zaduszny - moje urodziny

dziś chciałabym być choć malutkim włoskiem
zeskubanym z twoich brwi