Epilog
Dodane przez kyo dnia 13.03.2007 08:58
zostanie. tu będzie jego być, jego jest.
trzeba jakoś nazwać: kawałek nieba wyschnięty
na wiór, złoża zastygłej magmy, chmury, chmury
ziemia. drobiny węgla, miasto
z piasku. otwarte jak rana, złamana kość
a w środku linia frontu. odwrót.
pismo mówi: próchno i strach, próchno i strach.
podróż po ostatni zapas, ekwipunek dla snu.
trzeba się spieszyć,
zanim miasto zakryje jaskrawa skorupa,
zanim miasto zdmuchnie fala. zanim dotrze
dezerterujące echo.