po szkole zjedliśmy kremówki
Dodane przez elvis dnia 22.01.2009 09:45
na nadwiślańskich wzgórzach żegnaliśmy słońce
próbując ogarnąć meandryczną czerwień rzeki
w palcach skręciłaś chmurę mgły cukrowej waty
zapisany kreską wiersz w skostniałej dłoni

czekając na śnieg odjechaliśmy czekoladą
powiedziałaś mój czas płynie coraz wolniej
na końcu zmysłów w przerywanym tętnie
jest wehikułem znanym z podróży Wellsa

pomiędzy czwartą a piątą senną przygodą
broniąc przed ciemnością zimowego nowiu
zapadłem w sens posiadania ciepłych uczuć
prawdę spraw nieistotnie wielkich i słodkich