kiedyś
Dodane przez kropek dnia 16.01.2009 22:15
może my a może białe słońce
zanurzy kokon wyobraźni
pośród najgłębszego cienia
gdzie instynkt rodzi się gusłem
nieznajome twarze z lancetem w ustach
przemieszczą przestawią przesuną
każdy widzialny szczegół
nieistniejącego związku czasu
z przestrzenią naszych obcych snów
nieistotną aberrację widma
która ponad czary wynosi ciszę
pozorne obcowanie dwojga ramion
ostatecznie będą kołowrotem osnowy
spisanym pomiędzy bytem a marzeniem
strachem pożogą gniewem i bluźnierstwem
spinającym co nie nasze w nas samych