W pracowni mistrza Chagalla
Dodane przez jawor dnia 04.01.2009 22:07
dyptyk część 1
Subtelność
Wymyśliłeś dla nas tło takie błękitne
Popychasz do tańca ku gwiazdom nad miasto
Marc!
Ukryj nas w nocnym granacie
Przyciemnij ten błękit nieba
Nie szminkuj ust karminowo
Marc! przecież wiesz że nie trzeba
Rozlewasz na suknię głębię amarantu
A potem nanosisz gwiazdeczki impasto
Marc!
Ta czerwień rzuca się w oczy
Stonuj ją proszę co nieco
Marc! przecież wiesz że nie trzeba
Zaraz ludziska się zlecą
Do ręki nam wkładasz jaskrawość fioletu
Frunąć nakazujesz nad dachy ceglaste
Marc!
Wiesz że miasteczko nieduże
Romans nasz taki sekretny
Nie maluj tych jasnych wrzosów
Bądź trochę bardziej dyskretny
Błogość dajesz kozom sen spokojny pieskom
Jeszcze księżyc wieszasz nad uśpionym miastem
Marc!
Zamaluj już wszystkie światła
Niech gawiedź zaśnie okrutna
Wypij absyntu za szczęście
Kochanków z twojego płótna