abitare in capo al mondo
Dodane przez Pies dnia 21.12.2008 21:28
prawdziwą czyni mnie to, że mijam kolejny przystanek,
zimno ciągnące od podłogi oraz kobieta, która od 15 lat
sprzedaje czosnek zawsze na rogu piotrkowskiej i narutowicza.
nic się nie zmieniło. nie znam żadnej bajki, która kończy się
dobrze.
wrzesień przepala się w zimę, obliczam, że to szesnasty wiersz
o czekaniu. nadchodzą choroby knajp otwartych do rana,
jutro wstanę zła i spróbuję obwinić za to gościa od pogody.
nie udaję, gołym okiem widać, że dzieje się coś złego.
rośnie we mnie temperatura, skala strachu.
pretensje o to, że miałam zostać kobietą
a zostałam sama.