Tutaj
Dodane przez Ika dnia 08.12.2008 16:21
W ¶cianach naszego "edenu" czuję się niezręcznie
gdy raz po raz kakofoni± w uszach demolujesz ład mózgu
i sprawiasz, że u¶miech się obluzowuje.

Bezwiednymi ruchami odganiam nadmiar decybeli,
otwieram okna i drzwi na zewnętrzy hałas ciszy.
Gdy się zmęczysz,wygładzasz twarz i wychodzisz
po papierosy za rogiem na końcu ¶wiata.

Tak blisko, a tak daleko do ciepła kruchego jak zapałka.