Santorini
Dodane przez Amazy dnia 01.12.2008 21:23
Schodząc...
Spotkałem cienie
głębi spóźnionych
w sadach podniebnych
rozpamiętnionych

Nie powymawiam przedartą wiarę
w mocy mam siłę, krzyk, oddech... miarę

Lecz wpłynę rzeką
w ogniste tchnienia
w dzikość i pokój
w trafność pełnienia

Bo nie chcę więcej błąkać się, ściskać

zostaję wiecznie zmierzać i błyskać