ukojenie
Dodane przez Colett dnia 01.12.2008 14:19
przytulona do pnia drzewa
wchłaniam chropowatą korę
niepokoju ginie bezmiar
pęka obręcz
opleciony ramionami
z krwi szaleństwem miesza soki
pnę się w górę niczym liany
znika gorycz
dając myślom w zamian ciszę
zaspokaja brak czułości
gdy w koronie pnączy kwitnie
sen spokojny