dmuchawiec
Dodane przez creo dnia 23.11.2008 10:39
- złożony z pustki i zabranego powietrza

jest zimno, na tym mogło by się skończyć, na lekkim
rozbiciu wyobraźni, w którym czytam Jaspersa, to drżenie
z którym nie umiem sobie poradzić, które wyrasta
z moich palców, a później leci we mnie niczym wieczne

repeat. wszystko w częściowej równowadze
chińskie parawany, recepcjonistki szczupłe, lekko
przed trzydziestką, dworce, policjanci i bandy skinów.
najlepiej, jak pada deszcz - to nic, że nadchodzi prawdziwy

wstrząs, kiedy oddycham normalnie nie ma niczego w sensie
ścisłym, jedźmy. naprawdę nikt nie idzie