Requiem mało brodate
Dodane przez Henryk Owsianko dnia 22.11.2008 10:37
Nie byłeś głupi, nie byłeś,
to tylko wiara w nią zbrzydła,
życie popchnęło w nieznane
a anioł odpiął ci skrzydła.
Zostały w oczach bez skazy
życia zszarzałe witraże,
ty je rozbiłeś, by widzieć
przestrzeń jedwabną od marzeń.
Nie byłeś zły, przyjacielu,
słowa "nie mogę", nie znałeś,
kochałeś życie, a ono
nie szanowało cię wcale.
Umiałeś widzieć daleko,
porwać nas wszystkich swym wzrokiem,
niektórzy dalej nie widzą,
a ty, teraz patrzysz z Bogiem.
Nie zamknie choćby godziny
to requiem mało brodate,
lecz zawsze mi cię przywoła
poszumem jesiennych liści,
gdy zdmuchniesz lampion, zrozumiem,
byłeś mi druhem i bratem,
zbyt krótko, chociaż marzenia
zostały żywe w nas wszystkich.