wakacyjne wspomnienie
Dodane przez gugos dnia 03.11.2008 16:27
spacer po wonnej czystości nosa 
bez wieczornego zyrtecku i calcium 
przed posiłkiem. lekka toń rozległej  
wody, w tym roku przeźroczysta a w niej 
małozwisłe ruchome kształty. 
głodny na zabój wypatruje posiłku,  
który pojawia się czasem 
lecz brak pomysłu by go 
pochwycić a potem powalić. 
pojawia się zatem cicho, takie samotne, 
tak mało i przy okazji. czasem jako 
wspomnienie a czasem mignie stop-klatka 
i zgrzytnie metaliczna przesłona. 
i znów przez parę chwil nie sięgnę  
po nic godnego uwagi, kolejna 
chandra po nieudanym czytaniu.