Znaleziony
Dodane przez Fart dnia 02.11.2008 17:59
światło latarń przygaszone,
cień odbija się od ściany,
błogosławię mu na drogę
-żegnaj, bracie ukochany
chwast przydrożny kołysany
drwiącym śpiewem brzozy wzniosłej
przykładałem go do rany
żeby było lepiej, prościej
lata trwałem-oniemiały,
jak widziałem tak wierzyłem,
było moim światem całym
to za domem to niczyje
prawda łzami cerowana
teraz trafia w samo sedno,
gęsta kropla rozmazana
już mi nie jest wszystko jedno
spijam sok, ten co pod korą
daje moc i siłę łyka
idę naprzód z silną wolą
chociaż jestem ze śmietnika.