Rozbite lustro
Dodane przez Darka dnia 31.10.2008 17:42


Tyle zabiegów by go cofnąć
tajemnych zaklęć podchodów
małych oszustw żeby chociaż zwolnił
negocjacji ze wskazówką

w końcu zatrzymał się
tylko ten anioł nie wiadomo skąd
któremu usłużnie podpiera skrzydło
i cisza wyciekająca z rozbitego lustra

a potem błaganie by biegł nie stawał
przecież obiecał leczyć rany
a nie tkwić nad zmiętym obłokiem
prześcieradła
skuloną rozpaczą pomstującą do nieba
gdzie odesłał anioła