karolina. list drugi
Dodane przez Sławomir Hornik dnia 19.10.2008 09:06
karolina. list drugi


Kiedy wyschnie starorzecze snu obudzisz się
żywa i wszystko będzie takie, jakie wcześniej
się nie zdarza. Szklanki, papiery, moje papierosy,

mężczyzna, którego pojęłaś w ostatnią noc, tuż
przed wyjazdem ze Świerklańca. Jak długo poją się
drzewa nad wodami Jordanu? Myślałaś, pisząc tamto

zdanie, myśląc tego mężczyznę. Dziecko, którego
jeszcze nie ma, ale już je przywołujesz: Mateuszu,
Mateuszu; wołasz i nie odpowiada ci nic,

co mieściło by się w słowach.