piątek
Dodane przez fabula rasa dnia 05.10.2008 14:22
tu się chowam: jeśli powiesz 'wewnątrz' będzie to
zbyt wiele - jakbyś warsztat nazwał halą produkcyjną.
nie pytaj, bo nie wiem po co mi
nawykowy uśmiech - co jak wątła fasada,
jak ozdobna furtka - bez najmniejszych problemów
daje się otworzyć monetą lub spinką.

więc tak: jest stół i dwadzieścia osób, z których tylko jedna
ma znaczenie (zakładając, że znaczenie to coś więcej
niż optyczne i optymalne rozwiązanie razem wzięte).
buduję fasadę: uśmiech wątły jak zielnik drugoklasisty.
potem zaprzeczę: nie, nie chowam się wewnątrz,
bo (patrz wyżej).

kiedy w sobotni ranek zaopatrzę się
w wiecheć białych goździków po to by ponownie
wziąć, dla wzmocnienia morale podziemnego wojska,
ślub ze sobą, wbrew sobie
znajdziesz mnie - jeśli tylko ci się uda -
na tej wielkiej przestrzeni; wewnątrz.