rozmowa
Dodane przez kokaina dnia 05.10.2008 10:44
dolewając sobie wody
mówisz, że wszystko można odkręcić
więc słucham

jak w połowie zdania mi znikasz
gdzieś między sklepem a pocztą
idziesz w kierunku pracy
i krążysz miedzy butikami
a szkołą syna
potem coś o dywanach,
nowej kolekcji
o niskim abonamencie

woda się leje, ja patrzę
na twoje ruchliwe usta
wsłuchując się w burczenie brzucha
i spłuczkę