R.W. SŁUCHA Z TAŚMY GŁOSU UMARŁEGO POETY
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
Już ani słowa Książę
- piję nocą Twój głos
przebity przeczuciem zmierzchu
czule łowię ton wieczności
na granicy kaszlu.
Próbuję pozbierać
okruchy bolesnej zwyczajności
- ulepić postać człowieka
obok godnego Marmuru
odtworzyć komórka po komórce
poprawić poduszkę pod głową
chociaż na sekundę
wrócić.
Już ani słowa Książę
chociaż zostaliśmy sami
rozdzieleni membraną głośnika
cykadami które odeszły z latem
skoszoną trawą tej wiosny.
Nasiąkam Twoim milczeniem
zanim stanę w drzwiach
pożegnam szelest czystych kartek
które nie rozmnożą się
w kolejne kręgi alchemii znaczeń
- jak chleb i ryby pod ręką Rabbiego
zanim odejdę nucąc Elegię
w krainę zamętu i niepewności.
Już ani słowa Książę
chociaż w Twoim Słowie
moje się zaczęło i trwa
jak ość w gardle
odłamek cegły
z murów Miasta.