Gotowanie
Dodane przez Pan A dnia 29.09.2008 12:01
Gotuje się. Wiem, że gdy wyjmę to ze środka, już nie uratuję
siebie przed chłodem, deszczem i gromami. Czasem zdarza się,
że napiszę coś, ale zwykle są to tylko listy,
listy do rodziny, kobiet, niekiedy przyjaciół. W większości
są już podmokłe.
Jestem pewny, że to się zbliża. Temperatura powietrza jest bliska wrzenia,
nie mogę tu dłużej przebywać. Zdecydowałem - trzeba wyjść,
stawić czoło nawałnicy. Jestem sam na tej ulicy. Już wiem,
że wszystko zaraz wyleci ze mnie.
Nie byłem na to przygotowany.