***
Dodane przez Oliwia Bielska dnia 22.09.2008 16:22

Przydzieliłeś mi Panie czasu,
a jestem na końcu, nie wiem
jaka jest moja wiara.




Minuty płyną, rozdajesz karty a sny kładą pasjanse.

Siwieje czas a otchłań kradnie koleje drżących zim,
upalnie jest w sierpniu, wtedy wkładasz buty,
idziesz do Częstochowy, stoisz a wały dzielą
wiarę od niewiary.

Latem pajęczyny rozdzielają się
jak uciekające tajemnice w polu,
nad brzegiem źródła suita na trzy --

raz, dwa, trzy.