Odkicaj
Dodane przez Ika dnia 22.09.2008 10:01
Przykicałeś skurczonym samochodem,
"pachniesz" benzyną.
Lukrujesz mi,a na stole jajko- świeca
kiwa płomieniem ze zdziwienia,
ile w tobie tupetu.

Lukier strzepuję,
nie zakleisz mi już nim nagiej prawdy.
Kurczysz się w sobie wstydem,
jajko łzawi parafiną nade mną.
Otwieram szerzej okno-
ciągle jeszcze unosi się smród benzyny.