Ćwierć wieku na łebka
Dodane przez el-rosa dnia 17.09.2008 15:59
Złapałam go na Ząbkowskiej zamiast taksówki,
wcale mi się nie podobał.
Za rogiem pijani zaczepiali dziewczynę,
nie mogłem przejechać obojętnie.

- usprawiedliwiał porwaną koszulę.
Ech! Ta Praga, Stara, ale samochód był nowy, wymarzony,
siedzenia długo jeździły w folii.

Jestem wolny, może razem pójdziemy potańczyć
- nie podobał mi się, ale co mi tam!

Meble wystali ze szwagrem w śmietniku
czekając całą noc pod sklepem na dostawę.
Można było za nie drogo zapłacić,
ZOMO miało specjalne bonusy
dla nocnych kolejkowiczów.

Duma rozpierała, gdy kartony w mieszkaniu czekały
na rozpakowanie, ale nadal mi się nie podobał.
Trzech synów, ten średni toczka w toczkę jak tata,
charakterek odziedziczył taki w koszulę szarpany,
najstarszy urodę po mnie.

I tak razem dwadzieścia pięć lat,
wcale mi się nie podoba.