koraliki.
Dodane przez relay dnia 09.09.2008 22:02
znalazłem dzisiaj w szufladzie
koraliki mojej babci
pamiętnik swoisty jej czasów
świadectwo złośliwe natury
odblask niejasny przeszłości.

chwyciłem w dłoń te nieszczęsne
i dojrzeć starałem się czegoś
w nich co było dla mnie nieosiągalne
manufakturę ich chłonąłem jak biblię
jakby poza nimi nie było świata mojego.

czemu te koraliki tak mnie zaabsorbowały?
przecież to tylko kawałek plastiku
pamiątka martwa i bezużyteczna
którą właściwie winienem w kąt cisnąć
niech kurz ją otuli.

czy szczerze tak muszę wspominać
jak inni którym z życia zostały
jedynie wspomnienia
plastik umysłu cyrkonia pamięci
jak koralik fałszywie błyszczący.