Tren własny
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 03.09.2008 20:24
I co mogę oprócz pisania?
Życie zastygło pośród wielu ról,
nie do końca zagrane, albo zgrane
do nut. Nie zdarzył się żaden cud
i oto jestem,
sam z siebie i bez siebie.
Własnej krwi nie poznaję,
a jeszcze to spojrzenie lustra?

Już pragnę tylko nieugiętej woli,
w ciągłym staraniu o żywot bez celu,
jeżeli taki jeszcze jest?
Nie wiem wiele, i wiele wiem.
Pamiętam i zapominam zaraz.
Widać mnie tylko na odległość żalu.

Co więcej? Noszę już tren. Długi
jak opowieść z wygnania. Wszelkich
możliwości słowa, które na ten znój
sam sobie dobierał. I jeszcze, gdy cichły
mówił dalej, w czuły splot, serdeczny
palec zaraz potem na ustach oddając.

03.09.2008