Małżowina 2
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
Jestem bezkrwisty. Kawałek mięsa ubrany
w zdrobnienie, by łatwiej było przegryzać.
Szkoda, że puste ciało potrafi gadać, bo czasem
gada. Zapadnie się w podłogę zbrojoną inną
polędwicą- - pustkowie- - ciemna chmura,
to ciebie woła. Wygnańcy zazwyczaj nie domagają- -
się życia. Być może, że nawet wyrwie ci język,
być może, że nawet z litości, bo być może, że się zmiłuje,
bo być może potrafi się zmiłować- a Pan... niech się, kurwa,
odwróci.