Motylice
Dodane przez rocznik90 dnia 24.08.2008 14:11
Słońce dopiero co oświetla okna bloku. Poniedziałek;
tydzień nagrywany na taśmę, niczym głosy umarłych.

Zaczyna się. Język sąsiadów klaszcze o ścianę, a to
powtórka spektaklu - aktorzy są pijani. Więc schowaj

nerwy. Idź całować pochwę, żonę. Stań się podmiotem
intymnej dyskusji, w której przedmiot urodzi przedmiot

waszych kolejnych kłótni? Już wiesz. Za ścianą trwają
intensywne opady, małżeństwo na skraju szuka dziury

w całym, gałęzie podcinają się same. Czekasz. Telefon
domowy pozostał na miejscu, zgięte palce świadczą

o odejściu od podjętych decyzji. Powstrzymało cię
przeświadczenie, moment wizji, że to co już u nich

zakwitło, może dojrzewać w tobie?