bibliofilia
Dodane przez Bielan dnia 21.08.2008 12:10
słowa wychodzące na wolność
kładą balsamiczne cienie
na kolorowe pole drgań
zdania porosły szkicami postaci
bajeczną kreską drążą czas
na stertach papierów listów arkuszy
leżą jednookie pęknięte okulary
narracje głaszczą zmysły szelestem stron
proszą brzegi leksykonów o chwilę zwierzeń
w tym czasie odsłania się galeria urwanych zdań
a prolog gra w szachy z epilogiem
papierowy tunel zaprasza orientalne czcionki
na orgię ekslibrisów. wysyła list otwarty
do wielkiego introligatora z prośbą o łaskę
dla okaleczonych annałów starych encyklopedii Orgelbrandta
bajek Andersena
niedopowieści dogasają w cyklach wydawniczych
znaczenia ilustracji knują coś za pluszową kotarą
po drugiej stronie na półce
wyleguje się errata do kronik Akashy
pali ostatniego papierosa
niefrasobliwie strzepuje popiół