Pomiędzy nałogami
Dodane przez Piotr Paschke dnia 20.08.2008 21:10
Bywam wielbłądem - piję na zapas;
tylko mój brzuch rośnie
niewspółmiernie do ostrzeżeń z układu krążenia.

Nerwy, wycięte przez zdolnych krojczych,
podążają ku bezpowrotnej czasoprzestrzeni,
ukrywam,
piję,
wyznaczam granicę pomiędzy ściegiem a sercem.

Bywam wielbłądem.

Przynajmniej nie błagam
o łyk współczucia.



Piotr Paschke