Po trąbie
Dodane przez Krzysztof Kleszcz dnia 19.08.2008 12:30
PG
Plandeki na domach bez dachów, narzuty
i kapy. Manekiny z wystaw, którym sprzedano
ubrania. Lodówki jak weterani pokazujący
swe rany przechodniom. Pęknięte drzewo,
lustro w sypialni. Lament krokwi, schody
na piętro prowadzą na przestrzał. Okiennica
skrzeczy daruj sobie, lecz stary piec grzeje
pustą przestrzeń. Trzy sekundy - mówi staruszka,
jak olimpijczyk, który stracił podium.