Mur
Dodane przez mars dnia 15.08.2008 21:29
wysoki mur bez żadnych okien
szczelnie zrośnięte cegły
próbuję paznokciami - wychodzą
jeden po drugim
cegła pierwsza - ja sześcioletni w sanatorium dziecięcym
w Wieńcu Zdroju czekam na odwiedziny rodziców
cegła druga - ja trzydziestoletni wściekam się
w pustym mieszkaniu bo przepadłaś gdzieś z dziećmi
cegła trzecia - ja osiemnastoletni czytający książkę
która zmieniła moje widzenie świata
cegła czwarta - ja trzyletni na wsi zapatrzony na stado krów
biegnących z rykiem w tumanach kurzu
cegła piąta - ja czterdziestotrzyletni przecinający pępowinę
mojego kolejnego dziecka
próbuję zębami - wychodzą
jeden po drugim
cegła sto pierwsza - ja szesnastoletni leżący godzinami na tapczanie
i słuchający muzyki deep purple
cegła sto druga - ja trzydziestoletni
przeprowadzający wywiad z dyrektorem szpitala
cegła sto trzecia - ja ośmioletni wpatrujący się ze wstydem
i podnieceniem w kolorowe pornosy
cegła sto czwarta - ja czterdziestoletni filmujący drzewa
za oknem wynajętego mieszkania
cegła sto piąta - ja pijany w akademiku z ręką
na kolanie pijanej koleżanki
próbuję łokciami i kolanami - zdzieram skórę
do krwi do kości
cegła tysiąc pierwsza - ja w chwili narodzin
wyciągany kleszczami z pułapki ściśniętego łona
cegła tysiąc druga - ja trzydziestotrzyletni jadący z pracy tramwajem
w Wielki Piątek i myślący o gwoździach które przebijają dłonie i stopy
cegła tysiąc trzecia - ja zadowolony że rzuciłem palenie
cegła tysiąc czwarta - ja zasępiony że znów palę po półrocznej przerwie
cegła tysiąc piąta - ja sapiący w ataku duszności o czwartej nad ranem
trzecią noc z rzędu i dopuszczający do siebie po raz pierwszy myśl że lepiej nie żyć
po tej stronie zapada noc
leżę wylizując rany
po tamtej stronie ktoś ciągle krzyczy