"na gwiezdnym szlaku"
Dodane przez Jerzy Beniamin Zimny dnia 15.08.2008 19:03
Kwiat na początku wiersza,
ale to nie zmieni moich myśli;
mam zaledwie lekki uśmiech,
taki na widok pustego grobu.
Dobrze mi z wierszem.
Znów w moich słowach znalazł się przyjaciel.
Jest teraz u Boga, ale pozostawił mi usta.
Nasza rozmowa przebiega jak równik;
pośród niewyraźnych wspomnień,
z tego zgiełku pokoleń, kiedy groziła
nam wieczność. Ta końska podkowa
o której mówił Bruno, i jeszcze wiele
czasu potem. Powiem może za dużo,
w jaskrawości i pośród lasu siekier.
15.08.2008