Młody poeta lepiej wygląda z papierosem
Dodane przez Ewa Boszkowska dnia 08.08.2008 18:14
Zaplątał się w peryfrazy. Ołówki zmuszały
do zakręcenia loków, zamiast splatania warkoczy
ze słomy. Czytał

zbyt dużo, żeby nie brać przykładu.
Oni już dojrzeli, spadli z drzewa,
poszli. A on, jak każdy, woli własne
drogi, nieświadomy, że wydeptane dziury
w trawie zarastają szybko.

Zapali, przemyśli prawo płomienia.
Za krótki jest, żeby mówić
o czymś.