Aleksunder Skriabin doznał ekstazy.
Dodane przez Kamil Brewiński dnia 04.08.2008 04:25
Kto szepcze spod klapy napięciem każdej struny,
kiedy grudzień zmienił cerkiew w biały fortepian.
Zapytał nad ranem jej zamarzniętych kopuł
i podniósł się z łóżka jak proch wywiany z urny.

I podbiegł do okna zobaczyć tę tonację,
pękła pępowina, a krew na prześcieradle
puściła pąki - z Moskwy przez Paryż do Moskwy,
śnił wsłuchany w siebie, jak mówi Zaratustra.

Następnie usiadł, zaczął czekać na wschód słońca,
aż opowiedzą kopuły ciepłe jak usta
Tani czy Wiery, że to jego nuty szepczą,
że można kochać swoje dłonie i w nich szukać

każdego dźwięku, który pozostał w pościeli
wraz z głosem matki. A kiedy ono nie wzeszło

przejrzał się w ostrzu brzytwy.